Któż z nas może oprzeć się przechodząc obok soczystych truskawek, chrupiących rzodkiewek czy pysznym pomidorom?
Możemy je jeść, ale z dużą dawką rozwagi, ponieważ spożywane w nadmiernej ilości może zaszkodzić.
Zielenina
Na początku kwietnia możemy zaobserwować, jak sklepowe półki wypełniane są pierwszymi wiosennymi warzywami i owocami. Zostały wyhodowane w szklarniach albo importowane. Nie mają porównania z tymi dostępnymi zimą, ponieważ o wiele lepiej smakują, jednak nie są tak odżywcze, jak warzywa gruntowe i owoce rosnące latem.
Warto pamiętać, że nowalijki hodowane w szklarniach otrzymują dużą dawkę nawozów, dlatego ich uprawa jest sztuczna. Z kolei te naturalnie rosnące i dojrzewające w słońcu zazwyczaj są zrywane zbyt szybko i konserwowane środkami grzybo- i bakteriobójczymi. Dopiero wtedy przywożone są do Polski. Wszelkie warzywa i owoce obficie spryskiwane nawozami mają bardzo dużo azotanów czyli takich związków, które przekształcają się w rakotwórcze azotyny. Najwięcej tych związków dojrzewa właśnie w naszym organizmie, po zjedzeniu nowalijek.
Wszelkie warzywa liściaste mają najwięcej azotynów w głąbie, z kolei korzeniowe – w skórce. Dlatego jedząc sałatę albo kapustę wykrajamy środek, z koeli marchewkę i buraczki starannie obieramy ze skórki. Aby zmniejszyć ilość przyswajanych substancji rakotwórczych, warto swoją dietę wzbogacić o witaminę C, która jest skutecznym przeciwutleniaczem. Równie dobrze może jeść więcej jogurtów. Żywe kultury bakterii w nich zawarte ograniczają zaleganie azotynów w jelitach poprzez stymulację trawienia.
Nowalijki a metale ciężkie
Młode warzywa i owoce wykazują największą podatność na przyswajanie metali ciężkich. Wchłaniają z gleby kadm i ołów, dlatego zbyt duża ilość zjedzonych nowalijek objawia się bólem brzucha, głowy czy biegunkami. Największe ich ilości znajdziemy w warzywach korzeniowych i liściastych. Jednak jest skuteczny sposób na ich usunięcie. Wystarczy warzywa dokładnie myć, a najlepiej moczyć w zimnej wodzie przez kilka minut, potem opłukać i na końcu dokładnie obrać.
Własna hodowla
Chcesz mieć pewność, że przygotowywane dla rodziny posiłki są nie tylko smaczne, ale i zdrowe? Wówczas zorganizuj sobie ogródek. I wcale nie musi to być wielki ogród, wystarczy kilka doniczek, a w nich posiana pietruszka, koperek, szczypiorem czy rzeżucha. Także uprawa kiełek nie jest w żadnym stopniu skomplikowana.
Mrożonki
To właśnie wczesną wiosną odczuwamy największy apetyt na nowalijki. Warto jednak poskromić tą pokusę i pierwsze warzywa i owoce jeść z umiarem, raczej w małych ilościach. Zaś do obiadów sięgajmy po mrożonki. Są całkowicie bezpieczne, ponieważ zostały zebrane i zakonserwowane w niskiej temperaturze, a więc nie wywierają szkodliwego wpływu na nasze zdrowie. Są nie tylko smaczne, ale i zdrowe, ponieważ zawierają duże ilości witamin i składników odżywczych.
Świetną alternatywą dla mrożonek są również kiszonki. Kwaszona kapusta czy kiszone ogórki to ogromne źródło witaminy C i bakterii probiotycznych, które wspomagają odporność i wpływają korzystnie na proces trawienia.
Moc nowalijek
Mimo wszystko nie rezygnujmy z nowalijek, traktujmy je bardziej jako dodatek do dań i świetna okazja do ich urozmaicenia. Młode warzywa i owoce zawierają bardzo mało kalorii, gdyż woda jest ich głównym składnikiem. Mają w sobie także wiele witamin i składników odżywczych, których tak bardzo domaga się nasz organizm po zimie. Zawierają kwas foliowy, witaminy z grupy B oraz błonnik, jak również chroniący przed rakiem i miażdżycą beta-karoten.
Botwinka obfituje w witaminy A, C, PP, B1 oraz B2, jak również w fosfor, sód, wapń oraz żelazo.
Dymka to źródło cennego błonnika, a także witaminy A, C, żelaza, wapnia, potasu oraz fosforu.
Ogórek jest małokaloryczny, za to posiada wiele potasu.
Rzodkiewka dostarcza witaminy A, C, z grupy B, jak również fosforu, cynku i żelaza.
Sałata jest idealna dla osób walczących z nadwagą. Posiada niewiele kalorii, za to duże ilości beta-karotenu.
